To jeden z moich ulubionych przysmaków świątecznych.
Kandyzowana skórka pomarańczowa chyba każdemu kojarzy się ze Świętami, a cóż jest lepszego niż połączenie pomarańczy z gorzką czekoladą?
Kandyzowana skórka pomarańczowa chyba każdemu kojarzy się ze Świętami, a cóż jest lepszego niż połączenie pomarańczy z gorzką czekoladą?
W grudniu zawsze zaczynam kupować pomarańcze i skórkę z każdej pomarańczy wkładam do dużego słoja, zalewam wodą i trzymam w lodówce i dokładam skórki aż zbierze się odpowiednia ilość. Codziennie staram się wymieniać wodę - dzięki temu pozbywam się ze skórek chemii.
Po uzbieraniu odpowiedniej ilości skórek gotuję je - co najmniej raz odlewając wodę. Skórkę studzę i kroję w 0,5 cm paseczki. W zależności jaką skórkę lubimy można pozbyć się białej części (albedo) lub zostawić jej trochę - skórka jest wtedy bardziej mięsista, choć może być gorzkawa.
W dużym rondlu rozpuścić około 3 szklanki cukru w pół szklanki wody, wrzucić skórkę i gotować na zmniejszonym ogniu, aż staną się półprzezroczyste, a większość wody wyparuje. Zajmuje to około 30-45 min.
Gotową skórkę (najlepiej następnego dnia) obtaczamy (lub moczymy) w rozpuszczonej gorzkiej czekoladzie. Odkładamy na papier do pieczenia i czekamy do zastygnięcia. Rozkoszujemy się smakiem :)
Przy rozpuszczaniu czekolady korzystałam z metody opisanej tu - czyli z temperowania - tak przygotowana czekolada dłużej zachowuje swoją strukturę i nie "bieleje".
Ciekawy przepis. Na pewno go wypróbuję ponieważ uwielbiam wszelkie czekoladowe przysmaki :). Od siebie mogę polecić czekoladowe ciasteczka power balls, które przyrządzam wg. przepisu podanego na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/. Jak dla mnie są rewelacyjne, zwłaszcza z dodatkiem zielonej herbaty. Szczerze polecam wszystkim miłośnikom czekolad.
OdpowiedzUsuń